Informacje ogólne:

Identyfikator 
Matka_dyrektora
Typ materiału 
Etiuda fabularna
Rok produkcji 
1956
Długość materiału 
00:15:08
Nośnik wyjściowy 
taśma 35mm
Kolor 
czarno-biały
Dźwięk 
udźwiękowiony
Uwagi 

Prawa autorskie:

Właściciele:
PWSFTviT

Profil na Filmpolski.pl:

Matka dyrektora

Opisy:

Film opowiada historię matki nowego dyrektora pobliskiej fabryki, pani Mocarskiej. Starsza kobieta na każdym kroku narażona jest na nieprzyjemna słowa i zachowania ze strony sąsiadów i znajomych. Ich zachowanie podyktowane jest zazdrością i strachem. Wiktor, syn pani Mocarskiej zostaje postrzelony w podróży służbowej. Po panią Mocarska przyjeżdża towarzysz Rybka, współpracownik jej syna i przekazuje tragiczne informacje. Wraz z towarzyszem przyjeżdża funkcjonariusz UB i zabiera panią Mocarska do rannego dyrektora. Ludzie, którzy dokuczali starszej kobiecie są przejęci sytuacją dyrektora.

Sekwencje:

Sekwencja 1 Dzień, ulica. Pod kamienicą zatrzymuje się auto. Starszy mężczyzna zamiatający ulicę przerywa pracę i patrzy na samochód. Z bramy kamienicy wychodzi drugi mężczyzna i częstuje starego mężczyznę papierosem. Twierdzi, że dyrektor z pewnością pali lepsze papierosy niż oni. Pod kamicę przybiegają chłopcy w wieku szkolnym w mundurkach. Chłopcy przepychają się i przekrzykują kto dzisiaj pojedzie autem. Elegancki mężczyzna w płaszczu staje w bramie kamienicy i uspokaja chłopców. Podbiega jeszcze jeden chłopiec w czapce, która zdejmuje i mówi mu dzień dobry. Mężczyzna a odpowiada chłopcu z uśmiechem. Z brany dobiega kobiecy głos krzyczący imię Wiktor. Elegancki mężczyzna się odwraca. Starsza kobieta biegnie do niego z kapeluszem i mówi, że o nim zapomniał. Wiktor twierdzi, że kapelusz jest mu nie potrzebny. Starsza kobieta strzepuje pyłek z jego płaszcza i podaje mu kapelusz; twierdzi, że musi on dbać teraz o swój wygląd. Wiktor bierze kapelusz i mówi do starszej kobiety mamo. Syn z matka wymieniają się uśmiechami i objęciami na pożegnanie. Mężczyzna podchodzi do auta, odwraca się w stronę chłopców i pyta, którego podwieźć do szkoły. Chłopcy się przekrzykują. Wiktor zabiera wszystkich. Chłopcy wsiadają do samochodu. Wiktor wita się z kierowcą macha matce kapeluszem i odjeżdża. Matka z uśmiechem patrzy za odjeżdżającym autem. Starsza kobieta – pani Mocarska sprawdza ile ma pieniędzy w portfelu i przechodzi obok mężczyzn palących papierosy. Mężczyźni uśmiechają się porozumiewawczo. Jeden z mężczyzn zwraca się do kobiety, że musi synowi cylinder kupić. Starsza kobieta nie reaguje i odchodzi. Mężczyźni śmieją się. Sklep, starsza kobieta wchodzi do środka. Na jej uprzejme powitanie odpowiada tylko jedna kobieta. Druga mówi, że dla kogo dobry to dobry. Pani Mocarska pyta czy jest masło. Ekspedientka odpowiada, że nie ma i kto w tych czasach je masło, może tylko dyrektorzy. Oburzone kobieta z kolejki twierdzi, że pani Mocarska to ma masła ile chce. Mocarska odpowiada, że nie ma masła. Kolejna kobieta z kolejki pyta czy syn pani Mocarskiej nie może się o masło postarać. Starsza kobieta odpowiada, że przygotowała synowi kanapki z suchym chlebem do pracy. Inna kobiety z kolejki dodaje, że jej chleb bez masła smakuje. Stojąca obok młoda kobieta wchodzi jej w zdanie twierdząc, że musi jej taki smakować, ale dyrektorzy to muszą jeść z masłem bo delikatniejsze mają żołądki. Kobiet z kolejki twierdzą, że dyrektor sobie poradzi i „skombinuje” sobie masło. Pani Mocarska jest zdenerwowana sytuacja i wychodzi ze sklepu. W drzwiach mija się z malutką dziewczynką, którą wpycha do sklepu. Kobiety są oburzone jej zachowaniem. Dźwięk 100% Muzyka instrumentalna.
Sekwencja 2 Poddasze kamienicy, pani Mocarska rozwiesza pranie. Nagle wchodzi na poddasze kobieta z dużym wiklinowym koszem i zdejmuje swoje pranie. Robi to nerwowo, zerkając co jakiś czas na straszą kobietę. Pani Mocarska pyta kobietę dlaczego się tak spieszy ze zbieraniem prania, skoro jest jeszcze mokre. Kobieta nie odpowiada na pytanie i szybko wrzuca resztę prania do kosza. Nagle odzywa się do pani Mocarskiej czy widziała, że zabrała tylko swoje pranie, żeby w przypadku braku części garderoby u pani Mocarskiej nikt nie pomyślał, że ona mogła coś zabrać. Starsza kobieta jest zaskoczona pytaniem i mówi, że nigdy by jej czegoś takiego nie zarzuciła, bo przecież znają się od lat. Kobieta wychodząc mówi, żeby lepiej jej gałgany nie leżały z dyrektorską bielizną. Kobieta wychodzi. Mocarska spuszcza wzrok i dalej rozwiesza pranie. Mieszkanie, pani Mocarska obiera ziemniaki. Nagle ktoś puka do drzwi. Do mieszkania wchodzi kobieta z koszykiem i oferuje kupno masła. Pani Mocarska mówi, że syn zabrania jej kupowania nielegalnych towarów. Sąsiadka przekonuje ją, że sprzeda je masło taniej. Dodaje, że Mocarska ma teraz syna na ważnym dyrektorskim stanowisku i powinna o niego dbać. Starsza kobieta odpowiada sąsiadce, że wszystkim stanowisko jej syna bardzo przeszkadza. Ostatecznie kupuje masło od sąsiadki, bo nie chce dawać synowi do pracy suchego chleba. Sąsiadka donosi Mocarskiej co ludzie plotkują o niej i jej synu. Mocarska nie chce tego słuchać. Daje kobiecie pieniądze i podchodzi do dziwi wyjściowych. Handlarka liczy pieniądze idzie w stronę dziwi mówiąc, że przyniesie pokazać piękny garnitur dla jej syna. Mocarska kategorycznie odmawia, ale to handlarki nie zraża.. . Podwórko kamienicy. Mężczyzna pije wodę z zewnętrznego kranu na budynku. Dzieci się bawią, ktoś czyści pierzynę na trzepaku. Pani Mocarska wychodzi z kamienicy. Mija ją mężczyzna, który pił wodę. Mężczyzna jest pijany. Zaczepia kobietę i zaczyna krzyczeć, że ona i jej syn są teraz tacy ważni od kiedy Wiktor został dyrektorem fabryka. Kobieta nie odpowiada na zarzuty, słucha. Pijak dodaje, że Wiktor przed chwilą był taki sam jak on i nie powinien go wyrzucać za odrobinę wódki. Tym samym skazał jego dzieci na głód. Do pijaka podbiega córeczka i chcę zabrać ojca do domu, Wokół mężczyzny i Mocarskiej zebrali się ludzie, którzy wszystkiemu się przysłuchiwali. Starsza kobieta ucieka z podwórka. Ludzie komentują, że syn Mocarskiej zachował się źle wyrzucając pijanego mężczyznę z pracy. Ulica. Zamyślona pani Mocarska idzie powoli chodnikiem. Fabryka, Wiktor i jego współpracownik rozmawiają o tym kto pojedzie po kabel, który jest potrzebny do dalszego remontu fabryki. Towarzysz Rybka nalega by pojechał towarzysz Cegielski, jednak dyrektor podejmuje decyzję, że pojedzie osobiście. Twierdzi, że towarzysz Cegielski był tydzień temu i kabla nie przywiózł. Towarzysz Rybka wspomina o zebraniu. Dyrektor wyznacza towarzysza Rybkę na jego przedstawiciela na zebraniu. Wiktor uśmiecha się do kolegi, klepie go po ramieniu i odchodzi, . Dźwięk 100% Muzyka instrumentalna.

Słowa kluczowe:

  • DYREKTOR FABRYKI

  • DZIECI

  • EKSPEDIENTKA

  • FABRYKA

  • FUNKCJONARIUSZ UB

  • KAMIENICA

  • KOLEJKA

  • KUCHNIA

  • MASŁO

  • MATKA

  • MĘŻCZYZNA

  • MIESZKANIE

  • NIEMOWLĘ

  • PAPIEROSY

  • PIJAK

  • PODDASZE

  • PODWÓRKO

  • PRANIE

  • SAMOCHÓD

  • SKLEP SPOŻYWCZY

  • STARSZA KOBIETA

  • SYN

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności.
Akceptuję pliki cookies z tej strony
x