Informacje ogólne:

Identyfikator 
Selene
Typ materiału 
Etiuda fabularna
Rok produkcji 
1957
Długość materiału 
00:28:30
Nośnik wyjściowy 
taśma 35mm
Kolor 
czarno-biały
Dźwięk 
udźwiękowiony
Uwagi 

Prawa autorskie:

Właściciele:
PWSFTviT

Profil na Filmpolski.pl:

Selene

Opisy:

Samotny muzealnik Piotr jest zafascynowany posągiem bogini Selene, która, spacerując między gwiazdami, potrącała je, a powstałe w ten sposób dźwięki splatały się w melodię, którą usłyszał kiedyś Apollo. Pewnego wieczoru zza ściany swojego mieszkania słyszy znany mu utwór - to nowa sąsiadka gra go na fortepianie. Anna oczarowuje go, choć, tak jak Apollo, nie jest pewien, czy kobieta ujęła go urodą czy muzyką. Okazuje się jednak, że kobieta ma partnera, z którym wkrótce się wyprowadza, pozostawiając Piotrowi pod opieką swój fortepian. Kiedy mężczyzna sam zaczyna na nim grać, w jego drzwiach zjawia się nowa lokatorka sąsiedniego mieszkania, która rozpoznaje melodię i zagaja rozmowę, dając mu nadzieję na zawiązanie nowej relacji.

Sekwencje:

SEKWENCJA 1 Muzealny przewodnik Piotr wyjaśnia grupie zgromadzonej obok antycznego posągu kobiety, że to Selene albo Luna, bogini księżyca. Przytacza związaną z nią legendę, lecz wypowiedziawszy zaledwie pierwsze zdanie, zostaje zagłuszony przez głos innego pracownika muzeum. Mając przed sobą skupionych i zainteresowanych jego wywodem dorosłych i dzieci, próbuje kontynuować, starszy mężczyzna donośnie obwieszczający zamknięcie nie daje jednak za wygraną i popędza zwiedzających do wyjścia. Przy przewodniku zostają cztery osoby, jedna ze starszych kobiet zwraca się do niego z podziękowaniem w imieniu całej wycieczki, podkreślając, jak ciekawe było to doświadczenie. Starszy mężczyzna podchodzi do Piotra, wyrażając ulgę, że mordęga dobiegła końca. Zauważa, że przewodnik zawsze kończy oprowadzanie na Selene i komplementuje wygląd bogini. Przewodnik wykorzystuje chwilę jego nieuwagi i oddala się do innego pomieszczenia, gdzie zirytowany informuje siedzącą przy jednej z rzeźb młodą parę o zamknięciu. Gdy zwiedzający odchodzą, współpracownik ponownie zagaja rozmowę z Piotrem. Nawiązując do zakochanej pary, żartuje z braku życia towarzyskiego przewodnika. Kiedy głośno wydmuchuje nos w chustkę, Piotr natychmiast wykorzystuje ten moment, aby opuścić jego towarzystwo. Mężczyzna wycofuje się niechętnie i gasi światło w sali. Przewodnik wkłada płaszcz i kieruje się do wyjścia. Zatrzymuje się przy Selene, żeby wytrzeć chustką nogi posągu.
SEKWENCJA 4 Tarcza zegara informuje o zmianie pory dnia. Przewodnik wraca do mieszkania po pracy. Po wykonaniu rutynowych czynności siada przy stoliku, włącza lampkę i zabiera się za cerowanie skarpetek, szybko jednak przerywa z powodu awarii prądu. Zasypia w fotelu. Gdy budzi go melodia wygrywana przez zegar, podchodzi do okna i przez chwilę obserwuje ruchliwą ulicę. Wraca na fotel i zamyka oczy, podpierając głowę złożoną dłonią. Wówczas dochodzą do niego dźwięku utworu wykonywanego na fortepianie. Przybliża się do ściany, aby lepiej słyszeć. Słucha z uśmiechem, następnie wychodzi na zagracony korytarz. Puka do sąsiednich drzwi. Kolejne ujęcie przedstawia nową sąsiadkę grająca na fortepianie w blasku świecy. Młoda kobieta nie słyszy pukania, Piotr postanawia zatem wejść do środka. Niezauważony, opiera się o drzwi i słucha z wyraźną przyjemnością. Kiedy sąsiadka wreszcie orientuje się, że nie jest sama, mężczyzna mówi jej, że powinna stale grać przy świecach. Kobieta milczy, przeprasza ją więc i wyjaśnia, że mieszka za ścianą. Sąsiadka wyraża obawę, że gość nie lubi muzyki, ten zapewnia ją jednak, że jest wprost przeciwnie. Mówi, że grała melodię, której fragment wydzwania jego zegar - chciałby się dowiedzieć, czy to bardzo stary utwór. Kobieta wraca do gry, przyznając, że nie wie, co to za melodia. Mężczyzna opiera się na fortepianie, słuchając, jak sąsiadka tłumaczy, że kiedy była bardzo mała, nuciła ją jej matka. Uśmiecha się do Piotra znad klawiatury. Gdy prąd zostaje włączony, przewodnik narzeka, bo chciałby, aby dalej grała przy świecy. Nagle do pokoju wchodzi mężczyzna w sprawie meldunków. Widząc Piotra, żartuje, że nowa lokatorka bała się przebywać po ciemku sama. Dodaje, że problemy ze światłem to tutaj reguła. Kobieta wpisuje się do księgi meldunkowej, przewodnik żegna się więc, ponownie przepraszając za najście.
SEKWENCJA 6 Przewodnik oprowadza grupę zwiedzających po muzeum. Zatrzymuje się przy posągu bogini Selene i zaczyna o niej opowiadać. Mówi, że spacerując między gwiazdami, potrącała je swymi długimi palcami, tak że wydawały brzęczenie. Jedna ze zwiedzających ziewa i odchodzi. Piotr nie zauważa tego, jest bowiem wpatrzony w rzeźbę. Dodaje, że dźwięki te splatały się w muzykę - dziwną, tajemniczą melodię, którą usłyszał kiedyś Apollo, wyjeżdżając o świcie na swym rydwanie. Odwraca się, nie kończy jednak kolejnego zdania, ponieważ widzi przed sobą nową sąsiadkę, która żartuje, że poza nią nikt go nie słucha. Powtarza zdanie, którego nie dokończył i prosi, aby kontynuował. Wówczas rozlega się głos starszego pracownika muzeum, informującego o zamknięciu i ponaglającego ludzi do wyjścia. Piotr chwyta dłoń kobiety i ciągnie w stronę drugiego pomieszczenia, Anna w pośpiechu upuszcza torebkę, po którą szybko się cofają. Siadają tam, gdzie mężczyzna zastał kiedyś zakochaną parę. Starszy pracownik gasi światło, oboje pozostają niezauważeni. Sąsiadka pyta go, co wydarzyło się później i jak miała na imię bogini. Przewodnik odpowiada jej i prosi, aby i ona podała mu swoje imię. Kobieta przedstawia się i po chwili wstaje, Piotr opowiada dalej - o tym, jak Apollo zakochał się w Selene. Anna stwierdza, że muzeum jest dziwne, gdy pustoszeje i pyta go, czy się nie boi. Przewodnik mówi, że nie i dodaje, że dopiero wieczorem posągi zaczynają ożywać. Prowadzi ją przez salę; kiedy rozmawiają o tym, jak Apollo zawraca swój rydwan i na nowo wjeżdża w noc, a Selene wraca na firmament i zaćmiewa go swą urodą, co ludzie nazywają banalnie „zaćmieniem słońca”, z offu płynie muzyka, która pojawiła się wcześniej w czołówce (Claude Debussy - „Clair de lune”, utwór wykonany na skrzypcach). Anna pyta, czym Selene oczarowała Apolla naprawdę - urodą czy muzyką? Przewodnik nie wie - o tym legenda milczy. Prosi ją, żeby poszli dalej.
SEKWENCJA 9 Przewodnik odwiedza sklep z antykami i prosi sprzedawcę o lichtarz. Gdy wchodzi do kamienicy, wita się z dwoma plotkującymi sąsiadkami. Kiedy je mija, kobiety zmieniają temat z cudzych dzieci na relację muzealnika z Anną. Piotr puka do jej drzwi, trzymając w ręku owinięty papierem lichtarz, po czym otwiera sobie sam. Wypowiadając słowa powitania, przerywa, zaskoczony obecnością trzeciej osoby. Zawstydzony, chowa lichtarz za plecami. Anna zbliża się do niego, podaje mu rękę, którą ten całuje. Kobieta zwraca się do leżącego na łóżku młodego mężczyzny - Jurka, z entuzjazmem przedstawiając mu „sąsiada z Księżyca”. Mężczyzna uśmiecha się, gasi papierosa, wstaje, zakłada marynarkę i podchodzi do Piotra. Mówi, że miło mu go poznać - Ania wiele mu o nim opowiadała. Przed oficjalnym przywitaniem kobieta każe partnerowi zaprezentować się sąsiadowi i zachwyca się urodą oraz dobrocią Jurka. Dodaje, że mężczyzna zabiera ją do Gdyni, gdzie dostanie niedługo dwupokojowe mieszkanie. Prosi Piotra, aby zdjął płaszcz, sama zaś idzie przygotować coś do jedzenia, mówiąc, że muszą przecież wyprawić ucztę pożegnalną. Muzealnik rozbiera się niezdarnie z lichtarzem w ręku, nie chcąc pozwolić partnerowi Anny, aby mu pomógł. Jurek śmieje się z gapowatości kobiety, gdy widzi, że ta nie potrafi odkorkować butelki wina. Piotr szuka miejsca, w którym mógłby odłożyć lichtarz, wreszcie wkłada go na wieszak. Sąsiadka zachęca muzealnika, żeby pisał do niej listy - o Selene, starych zegarach, o poezji muzealnych cieni. Zapewnia, że Jerzy nie będzie zazdrosny, bo tego nie rozumie. Jej partner otwiera butelkę i każe jej się nie wygłupiać - gada przez cały czas, podczas gdy mogliby pić wino. Dodaje, że mają do Piotra „interes”. Anna wyjaśnia, że chodzi o fortepian i pyta, czy nie mógłby postać u niego jakiś czas - najwyżej miesiąc. Tłumaczy, że na razie zamieszka u rodziny Jurka, u której jest bardzo ciasno, a później sprowadzą fortepian na wspólne mieszkanie. Piotr cały czas milczy zasmucony, wszyscy troje biorą łyk wina.

Słowa kluczowe:

  • APOLLO (BÓSTWO GRECKIE)

  • AWARIA PRĄDU

  • BOGINI

  • FORTEPIAN

  • KOBIETA

  • MELODIA

  • MUZEALNIK

  • MUZEUM SZTUKI

  • MUZYKA

  • POSĄG

  • PRZEWODNIK

  • PRZEWODNIK MUZEALNY

  • RZEŹBA

  • SĄSIADKA

  • SELENE (BÓSTWO GRECKIE)

  • ŚWIECA

  • WYCIECZKA

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności.
Akceptuję pliki cookies z tej strony
x